jemielity jemielity
850
BLOG

Jestem kandydatką PiS do Sejmu RP

jemielity jemielity Polityka Obserwuj notkę 12


Informacja specjalna dla blogerów salonu24: mam tutaj swój prywatny blog od 4 lat:) Ech, gdzie te czasy gdy była tu Maryla, Galopujący Major i inni? Moja lista ulubionych jest bardzo długa, jest to też dość długa lista nieobecnych, jest na niej np. Toyah.

 

Poznańczycy i mieszkańcy powiatu poznańskiego - proszę Was o głos w wyborach do Sejmu RP

O mnie: Urodziłam się w Poznaniu, mieszkam na Piątkowie. Ukończyłam studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza (filologia angielska), pracuję jako starszy wykładowca Business English na Uniwersytecie Ekonomicznym, tutaj też ukończyłam studia podyplomowe z zakresu gospodarki nieruchomościami. Jak każdy przedsiębiorczy człowiek interesuję się inwestycjami na rynku giełdowym, walutowym i na rynku nieruchomości.  Inwestycje te dały mi finansową niezależność.
Pochodzę ze starego rodu o silnych tradycjach społecznych i patriotycznych, członkowie mojego rodu byli skarbnikami i marszałkami sejmików, posłowali na sejmy elekcyjne, pełnili funkcje podstarościch grodzkich, burgrabiów, podsędków  i sędziów ziemskich. Pragnę te tradycje pracy dla Ojczyzny kontynuować - dla lepszej przyszłości następnych pokoleń, dla lepszego jutra każdego z nas.
Podpisy pod zdjęciami krótko opisują moją aktywność w Klubie Gazety Polskiej, w polityce i w pracy społecznej. Jestem członkiem PiS i Solidarności. Redaguję także blog Prosto z Poznania w salon24.pl


Poniżej przedstawiam krótko swój program i poglądy na wiele spraw.

Co mogłabym robić w Sejmie:


- Pracować nad uregulowaniem kwestii użytkowania wieczystego i rosnących drastycznie opłat za użytkowanie wieczyste;
- Pracować nad ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych dającą więcej możliwości decydowania o swojej własności członkom spółdzielni;
- Pracować nad regulacjami prawnymi umożliwiającymi szybką poprawę substancji mieszkaniowej i rozwijanie tańszego budownictwa społecznego wspieranego przez państwo - konieczne jest stworzenie alternatywy dla drogiego budownictwa komercyjnego;
- Pracować nad tworzeniem przepisów służących obywatelom, nie urzędom; prace nad uproszczeniem przepisów prawa i likwidacją ograniczeń w dostępie do wielu zawodów;
- Posiadam małe gospodarstwo rolne, dlatego nie są mi obce problemy rolników (wyrównywanie poziomu dopłat, ochrona rynku, itp.)



W miniony piątek wzięłam udział w debacie w Głosie Wielkopolskim - wątki dyskutowane: Żłobki i przedszkola, płatne czy nie, jak pomóc młodym ludziom? Parytety w polityce - sukces czy porażka kobiet? Aborcja - zakaz czy liberalizacja ustawy?
Zapis debaty ukaże się w poniedziałkowym wydaniu Głosu.

Przedstawię tutaj moją opinię na dwa tematy:

Żłobki i przedszkola


Polki urodziły w Wielkiej Brytanii w 2010 r. prawie 20 tys. dzieci. Na każdą z nich przypada więc DWUKROTNIE WIĘCEJ niż w kraju. Wskaźnik dzietności dla Polek w kraju wynosi niespełna 1,4, a w Wielkiej Brytanii waha się w okolicach 2,5.
Dane o wskaźniku urodzeń w polskich rodzinach w Wielkiej Brytanii są szokujące, są wielkim wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. Jeśli Polki mieszkające w Wielkiej Brytanii rodzą dwa razy więcej dzieci niż Polki w kraju, oznacza to, że w kraju nie mają poczucia bezpieczeństwa, stabilności i pewności jutra. Okazuje się, że brytyjskie państwo jest bardziej przyjazne rodzinie w sferze materialnej, jest bardziej przyjazne przyjazne pod względem dostępności do placówek opiekuńczych, pod względem opodatkowania, edukacji. Tego wszystkiego nie ma w Polsce Tuska, dlatego w Polsce rodzi się mniej dzieci.

Kiedy w latach osiemdziesiątych wskażnik urodzin dzieci był wysoki, w Wielkopolsce rodziło się 60 tys. dzieci rocznie, liczba miejsc w żłobkach i przedszkolach była WYSTARCZAJĄCA. Na dodatek  koszt utrzymania dziecka w żłobku lub przedszkolu nie był rujnujący dla budżetu rodziny, tak jak to często ma miejsce dzisiaj. W samym Poznaniu brakuje obecnie 1500 miejsc dla dzieci w żłobkach. A jaki jest przyrost naturalny? Około 36 tys. w Wielkopolsce - wystarczy porównać liczbę urodzeń dzieci w latach osiemdziesiątych (60 tys. dzieci) z obecną liczbą dzieci (36 tys.) i zapytać: co się stało z przedszkolami i żlobkami?
Czy państwo polskie tak zbiedniało, że nie jest w stanie wyłożyć środków na odbudowę likwidowanej kiedyś (na siłę i często bezmyślnie) bazy opiekuńczej?  
Skąd wziąć na to pieniądze? Na początek ograniczyć niebotyczny wręcz rozrost administracji. Kiedy Jarosław Kaczyński przedstawił projekt PiS przewidujący zapewnienie bezpłatnego pobytu dziecka w przedszkolu w czasie nie krótszym niż 10 godzin dziennie (zamiast obecnych 5 godzin), Donald Tusk oświadczył, że państwo nie jest w stanie przeznaczyć 2 mld złotych na tę zmianę. Za to przeznaczenie 5 mld złotych na i tak już rozrośniętą administrację w "tanim państwie" Donalda Tuska okazało się być możliwe... "Sprawimy, że obywatele będą chcieli wracać do kraju" - to jedna z obietnic Tuska. Ciekawe, czy dzisiaj ośmieliłby się ją powtórzyć...

Parytety


Zdumiała mnie i zaszokowała opinia pań posłanek z SLD i Platformy określających ustawę kwotową jako sukces kobiet. Uważam, że przygotowanie merytoryczne i kwalifikacje kandydata powinny być jedynymi wyznacznikami dla wyborców. Kobiety, które chcą aktywnie działać w polityce i są zdolne - poradzą sobie bez parytetów. Kiedy zapytałam panie posłanki, jakie kryteria zdecydowały o ich wysokiej pozycji na liście i czy aby na pewno ich kwalifikacje a nie parytet o tym decydował, wybrały... kwalifikacje.
Najlepiej z parytetami rozprawia się pan Marcin Brixen, jego rodziny Hiobowskich nie muszę w salonie przedstawiać. Dodam, że jestem jego gorącą wielbicielką:)

 

P.S. Jeśli ktoś w Poznaniu i okolicach ma zbędny, stary ale jeszcze w dobrym stanie komputer i chciałby go podarować, bardzo proszę o kontakt, szczegóły są na ulotce.

Pozdrawiam

Ewa Jemielity

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

Lista PiS, nr 15
Lista PiS, nr 15 Marsze Pamięci Udział w organizacji wystawy Smoleńsk - Prawda i Pamięć Zjazd Kobiet PiS
jemielity
O mnie jemielity

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka