jemielity jemielity
938
BLOG

Jak prezydent Grobelny informatyka zatrudniał

jemielity jemielity Polityka Obserwuj notkę 13

W Poznaniu brakuje informatyków, a wyższe uczelnie oferują zbyt mało miejsc na kierunkach informatycznych – twierdzi prezydent miasta Ryszard Grobelny. Czy faktycznie Poznań ma kłopoty ze znalezieniem specjalistów? Potwierdzałyby to ubiegłoroczne kosztowne akcje promujące Poznań np. w woj. Zachodniopomorskim oraz szum medialny wokół informacji jakoby Poznań oferował miejsca pracy ogłaszając na bilbordach : Informatyka zatrudnię.

Na przedwakacyjnych spotkaniach z przedstawicielami klubów radnych dotyczących wdrożenia pomysłu budowy mieszkań na wynajem z dojściem do własności, pan prezydent razem z radnymi zastanawiał się dla kogo te mieszkania powinny być budowane w pierwszej kolejności. Ku mojemu zdziwieniu pan prezydent ponownie zaczął ubolewać nad brakiem informatyków w Poznaniu, sugerował wręcz uprzywilejowanie specjalistów z tej branży w momencie decydowania komu mieszkania przyznać.

Skąd moje zdziwienie? Jeszcze nie tak dawno przecież, krytykując akcję promocyjną prowadzoną przez Miasto w ościennych województwach, wręczyłam panu prezydentowi podanie o pracę i CV rodowitego Poznaniaka, absolwenta informatyki, który miał problem ze znalezieniem pracy właśnie w Poznaniu. Co więcej, ten młody człowiek miał już  zaspokojone swoje  potrzeby mieszkaniowe, krótko mówiąc – nic tylko łapać specjalistę i cieszyć się, że pracuje i płaci podatki w Poznaniu.

Czy ten młody spec od informatyki otrzymał jakąkolwiek ofertę od pana prezydenta? Nic podobnego  dokumenty przeleżały kilka miesięcy w przepastnych szufladach miejskich, a po moim uporczywym dopominaniu się o jakąkolwiek reakcję ze strony włodarza miasta, jego zastępca skwitował moje pytania stwierdzeniem, że dokumenty znajdują się w „odpowiednim miejscu”, dając mi nadzieję na pozytywny finał. Niestety, po krótkim czasie pan prezydent Grobelny podczas sesji rady miasta przemaszerował triumfalnie przez całą salę sesyjną, żeby zwrócić mi dokumenty kandydata do pracy w deficytowej przecież branży i oświadczył, że… nie zajmuje się pośredniczeniem w zatrudnianiu osób.

Ostatecznie młody informatyk znalazł zatrudnienie, już poza granicami Poznania, a pan Grobelny nadal się zastanawia jak tu przyciągnąć do miasta specjalistów.

Ubolewać należy nad faktem, że pieniądze przeznaczone z funduszy promocji miasta zostały wyrzucone w błoto, a kampania promująca była czystą hipokryzją. Zastanawiam się - ile pieniędzy z funduszy promocyjnych, a zmarnowanych na tamtą kampanię można było przeznaczyć na zakup obiadów dla niedożywionych dzieci lub przeznaczyć na wyprawki szkolne.

 

 

jemielity
O mnie jemielity

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka